Mallory miała wszystko, co potrzebne jest do szczęścia, i w jednej chwili to utraciła. Od tamtego dnia towarzyszył jej ból trudny do zniesienia. Jednak przetrwała, żyła dalej. Wydostała się z głębin rozpaczy, choć potrzebowała wiele czasu, by uwierzyć, że mimo tra gedii, mimo śmierci najbliższych, ma przed sobą życie...