James Bond 007. Diamenty są wieczne
Posłuchaj Bond ? powiedziała Tiffany Case. - Trzeba czegoś więcej niż kraby w sosie Ravigote, żebym poszła z mężczyzną do łóżka. Tak czy owa, skoro ty płacisz, poproszę o kawior i to, co wy Anglicy nazywacie kotletem, i trochę różowego szampana. Rzadko zdarza mi się umówić z przystojnym Anglikiem, więc ta kolacja powinna być na miarę okazji. Oto Tiffany Case ? zimna, wspaniała, bezwzględna bl ondynka, z którą można narobić sobie mnóstwa problemów. Tiffany stoi między Jamesem Bondem a szajką szmuglerów diamentów, której mac ki sięgają do Afryki, przez Londyn, aż do Stanów. Bond używa jej do infiltracji gangu, ale po dotarciu do Ameryki myśliwy sam staje się zwierzyną. Bond wpada w poważne tarapaty, a pomoc nadchodzi z najmniej spodziewanej strony ? od samej lodowej panny...