Seks, narkotyki i czekolada
Odwieczna jest gonitwa za przyjemnością zmysłową. Starożytność
zdecydowanie górowała w tej materii nad wiekami nowożytnymi. Od tamtej
pory normy moralne różnych religii i zakazy prawne poddają (a
przynajmniej usiłują poddać) regulacji pewne aspekty ludzkiego
zachowania. Paul Martin ciekawie i dowcipnie pisze o seksie, narkotykach
i czekoladzie (to wręcz pean na jej cześć!). Dywaguje nad różnicami
między przyjemnością, czyli lubieniem czegoś, a pożądaniem, czyli
chceniem tegoż. Przywołuje postaci niektórych znanych hedonistów.
Opisuje również onanizm, hazard, pijaństwo, obżarstwo oraz trwającą
przez tysiąclecia walkę purytanów z hedonistami. Analizuje stany
szczęścia i nieszczęścia. Zastanawia się również nad nałogiem z
naukowego punktu widzenia: czy nałóg można ''zobaczyć'' w mózgu i dlaczego
tylko niektórzy stają się nałogowcami? Dzieli się też z czytelnikiem
własnymi receptami na żywot łagodnie przyjemny. Główną jego maksymą jest
''niewiele, ale często''. Poleca nam czternaście przyjemności, które można
praktykować z pożytkiem dla zdrowia fizycznego i psychicznego przez całe
życie.