Dom przy ulicy Zwyczajnej
Nie wiem, czy zauważyliście kiedyś, że każde miejsce, nawet najbardziej niepozorne, ma jakąś historię, a każda taka historia jakiś p oczątek. A wszystko to razem oznacza, że koniecznie trzeba odnaleźć miejsce, w którym mogłaby się rozpocząć Nasza Historia. W przeci wnym razie całe to opowiadanie na nic nikomu się nie przyda; sami wiec rozumiecie, jakie to ważne.
No dobrze, skoro już o tym wiecie, to idźcie teraz w jakiś cichy, ustronny kącik, usiądźcie sobie jak gdyby nigdy nic na pierwszej n apotkanej ławce, zamknijcie oczy i? poczekajcie.
Po jakimś czasie odgłosy miasta umilkną i znikną przegnane powiewem ciepłego, wiosennego wiatru, a do waszych uszu zacznie dobiegać cichy szelest liści na drzewach, zmieszany z beztroskim piskiem goniących się po trawniku wiewiórek i radosnymi trelami ptaków przys iadających na gałęziach.
- author: Marta Sienkiewicz