Złączyć się z burzą
Sedno romantycznego przełomu polegało na przyznaniu naturze atrybutów niezwykłości i pełnej autonomii. Szli tedy romantycy nad morza i w góry, nad Świteź i Gopło, do Jądra gęstwiny'' litewskich puszcz i nad przepaście w Czufut--Kale - z ciekawością i dumną pokorą o dkrywców, którzy nie ufają papierowym księgom (choć byli tych ksiąg namiętnymi a zawziętymi czytelnikami), lecz pragną na miejscu do świadczyć tajemnic świata i głosu własnego serca. [...] Wielu romantyków zdumiewało się niezmordowaną dynamiką natury, jej aktywnośc ią twórczą, tym, że nigdy nie powtarza swych wytworów, że jest nieskończenie różnorodna, że na tym samym drzewie próżno by szukać dw óch identycznych liści i na morskim brzegu - dwóch takich samych fal. Jednakże podziw mieszał się z przerażeniem.