Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela oraz Bartek Zwycięzca
Gdy mu się udało dostać dobry stopień, malec przychodził z klasy
rozpromieniony i szczęśliwy. Zdawało mi się, że w takich razach urósł nagle, że się rozkurczał, jego chmurne oczy śmiały się wówczas tą szczerą, dziecinną wesołością i świeciły jak dwa węgielki. Zrzucał natychmiast ze swoich wąskich pleców tornister przeładowany książkami i mrugając na mnie, mówił jeszcze w progu: - Panie Wawrzynkiewicz, mama będzie kontenta! Dostałem dziś z geografii... niech pan zgadnie ile?
- author: Henryk Sienkiewicz