Wynalezienie wolności 1700-1789
W tej klasycznej już rozprawie autor podejmuje walkę z wyimaginowanym obrazem wieku XVIII. W zbiorowej świadomości zwykło się trakto wać Oświecenie jako epokę rozluźnionych obyczajów i beztroskich zabaw. Starobiński składa hołd ''frywolnemu'' stuleciu, w którym nie t ylko swobodnie korzystano z życia, ale i umysłu odmalowuje zbiorowy portret ludzi, którzy częściej dobijali się do prawdy aniżeli d o drzwi kochanki. Pokazuje wreszcie, że wiek XVIII - przełomowy dla dzisiejszego rozumienia historii, sztuki czy idei - wyziera zza wszystkich przedsięwzięć i problemów współczesnego człowieka.