Wszyscy umierają, łyżkowce również
Debiutancka powieść lipskiej pisarki Kathrin Aehnlich to prawdziwe
odkrycie.
Dorastali razem: Paul tęskniący za ojcem, którego nie miał, i Skarlet,
która ojca miała, ale wolałaby, żeby go nie było. Zawsze trzymali ze
sobą, w przedszkolu, w szkole, a w euforii pamiętnej jesieni 1989 roku;
przez chwilę rozważali , czy nie zamienić tej przyjacielskiej bliskości
na inną. Jednak Skarlet jedzie do Włoch, a Paul do USA, ona zostaje
rzeczniczką prasową w zoo ze słynną hodowlą łyżkowców, on kupuje kino. A
kiedy Skarlet żegna się z marzeniem o nienaruszalności rodziny, Paul
odważa się ożenić. Teraz, w ten przedostatni dzień roku, Skarlet trzyma
w rękach list od Paula, w którym prosi ją, by wygłosiła dla niego mowę
pogrzebową...
Lekko i z narratorskim kunsztem Kathrin Aehnlich łączy ze sobą dwa
życiorysy sprzed i po upadku Muru i opowiada czułą i smutną historię o
Skarlet i Paulu z tak dwuznacznym poczuciem humoru, że śmiejemy się i
płaczemy jednocześnie.
Pojednawcza książka o poetyckiej sile. Po mistrzowsku opowiedziana
historia.