Wielka księga ogrodów
Zawsze narzekam na klimat w jakim żyję. Śnieg, mrozy, wielkie zawieruchy zimowe nie pozwalają zrealizować ambicji ogrodniczych nieje dnego z nas na satysfakcjonującym poziomie. Ciągłe kaprysy natury powodują wymarzanie drogich sadzonek zasadzonych jesienią, smętne brunatne liście naszych roślin już na początku lata, istne pobojowisko ogrodowe po zimie i brzydkie oczko wodne z pływającymi glonam i- kto tego nie zna? Chyba każdy ogrodnik polski, kiedyś tego doświadczył. Co robimy źle? Na to i wiele innych pytań młodych ogrodni ków z pewnością odpowie ta książka Brookesa- prawdziwy rarytas godny polecenia. Jest ona całkowitym objawieniem dla każdego ogrodnik a amatora pragnącego spektakularnych efektów na własnej małej przydomowej działeczce. W książce tej w sposób niezwykle usystematyzow any przedstawia się tajniki planowania i zakładania ogrodów uwzględniając warunki klimatyczne i atmosferyczne miejsca, w jakim żyjem y. Dotychczas w zagranicznych przedrukach kuszono nas pięknymi projektami toskańskich latyfundiów lub kalifornijskich tarasów pełnyc h wonnych i ekstrawaganckich gatunków i co? Powiedzmy sobie szczerze zawsze kształtowanie ogrodu naszych marzeń nam nie wychodziło, bo marzenia o pięknej słonecznej ogrodowej oazie brały górę nad zimnym realizmem klimatu i specyfiką ?miejskich? ogródków aglomeracy jnych. Po przeczytaniu tej książki z pewnością się uda! Brookes poświęca grube rozdziały tej książki na perfekcyjne tłumaczenie zasa d nasadzeń, wyboru roślin, ich preferencji glebowych, ?chłodnolubności? oraz odporności na mróz. Opisuje prosto i przystępnie, jak s tworzyć ogrodowe cudo, chociaż natura niezbyt nam sprzyja. Wskazówki jak zbudować nawierzchnie ogrodowe, jak konstruować ogrody zimo we lub odgrodzić się przed nazbyt wścibskimi sąsiadami są jakby specjalnie stworzone dla polskich ogrodników i dlatego ta książka mn ie zachwyca. Ta publikacja mimo swoich cudownych fotografii nie jest tez jedynie przesłodzonym albumem- zawiera dodatkowo wiele ryci n, grafik z przekrojami gleby, szkiców z prawidłowym rozstawem sztachetek w płotach itp.. Dodatkowo czytelnika uwiedzie sama jakość wydania ? piękny kredowy papier, solidna gruba oprawa, dodatkowe oddzielenie praktycznych tabel z opisami roślin na innym rodzaju i kolorze papieru na końcu książki ? żeby było przystępnie, prosto i do znalezienia pod ręką. Po prostu skondensowany pragmatyczny pod ręcznik. Pisząc te słowa na kilka dni przed rozpoczęciem wiosny, po lekturze Brookesa chce się krzyknąć : ?Hej Braci Ogrodnicza! Szp adle grabie i sekatory w dłoń?.