Vince i Joy
Pod domem Joy przeszedł obok niego mężczyzna z białym pieskiem w brązowe łaty. Bardzo podobnego psa Vince i Joy głaskali przed laty koło wejścia do ośrodka wypoczynkowego Sevue. Usłyszał w głowie jej słowa: ''Lubię ludzi, którzy lubią psy. Nie ufaj człowiekowi, któ ry nie lubi psów - taką mam dewizę''. Vince przypomniał sobie, że patrzył na dłoń Joy spoczywającą na futrze psa, a potem przypomniał sobie uczucie, które kompletnie go zaskoczyło. Nagłe, nadprzyrodzone, magiczne olśnienie, które go obezwładniło.''Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?''. Przycisnął to uczucie mocno do piersi i zadzwonił do drzwi.