Tomasz z Akwinu. Człowiek i dzieło
(...) ojciec Torrell wydobywa z tekstów Tomasza rozumienie teologii jako przede wszystkim dzieła i owocu żywej wiary. ''Pozwala to zr ozumieć - pisał już w poprzedniej swojej książce - że miłość może się stać prawdziwym motorem dociekań teologicznych, zaś dociekanie może płynnie przerodzić się w osobiste poszukiwanie Boga''. Oczywiście, podzielał Akwinata przekonanie teologów swojej epoki, że pod stawowym celem teologii jest przygotowanie do duszpasterstwa. Co więcej, ''bardzo sobie upodobał temat vetula [staruszki], która wie o Bogu więcej niż nadęty pychą uczony''. Sprawdziłem komputerowo występowanie wyrazu vetula w pismach Tomasza. Faktycznie, Torrell ma rację. Największą jednak zaletą tej książki wydaje się to, że przedstawiony w niej Tomasz nie jest budzącym podziw ożywionym ko mputerem, który wyprodukował wiele uczonych, ale abstrakcyjnych pism filozoficznych i teologicznych. Tomasza Torrell przedstawia tak im, jakim on naprawdę był: człowiek, owszem, nietuzinkowy, który miał wyrazistą osobowość, żył jednak w określonym czasie i w określ onej przestrzeni, obracał się w określonych środowiskach i w konkretnych okolicznościach historycznych. (fragment Słowa wstępnego Jacka Salija OP)
- author: Jean-Pierre Torrell