Terrordrom
Przełom roku 1999/2000 w skutym mrozem Berlinie. To wynik globalnej zmiany klimatu. Miasto jest sparaliżowane, nic nie działa, dziel nice terroryzują bandy zdesperowanych mieszkańców. Doprowadzony do ostateczności młody człowiek układa przesycone nienawiścią manife sty, które podpisuje literą ''V'' i rozrzuca anonimowo po klatkach schodowych, wkłada ludziom do skrzynek, rozsyła do mediów. Cały cza s pozostaje nieznany, ale jego manifesty powoli przenikają do szerokiej opinii i ''V'' staje się postacią kultową, a jego słowa wywołu ją eskalację brutalności. Zostaje ogłoszony stan wyjątkowy. Tom, bezwzględny gospodarz jednego z talk shows, wpada na pomysł spacyfi kowania przemocy, poprzez wydzielenie centralnej części miasta na tytułowy ''terrordrom'', coś w rodzaju koszmarnego lunaparku, w któr ym wszystko jest dozwolone, bo rządzi tu prawo pięści. Za opłatą każdy może wejść do ''terrordromu'' i stanąć do walki o przetrwanie n a oczach telewidzów, bo te zapasy na śmierć i życie telewizja transmituje na żywo.