Tajemnica gwiazdkowego puddingu
Herkules Poirot wszedł do sypialni. Był to przestronny pokój, ogrzewany kaloryferami. Podchodząc do wielkiego łoża z baldachimem, zauważył leżącą na podłodze kopertę. Otworzył ją i wyjął kartkę. Była na niej notatka, napisana krzywymi drukowanymi literami. Nie jedz ani kęsa puddingu. Ktoś, kto ci dobrze życzy. Herkules Poirot podniósł brwi, wpatrując się w list. - Tajemnicza historia - mruknął - i zupełnie niespodziewana. Fragment książki