Ta ziemia lubi polską krew
Tom wierszy poety na stałe mieszkającego w USA, inspirowany historią (tą z lat wojny i współczesną). Punktem wyjścia dla Autora są fotografie, zachowane na kliszy i w pamięci. A więc automatycznie też - czas, bo wszak są to światy unieruchomienia, powrotów, wywoływania z pamięci. Czas zresztą jawi się w pełnej ambiwalencji: jest twórcą i zabójcą. Może rozbudzać zmysły, odnawiać albo spychać wniepamięć, w nicość, w pustkę.