Szczęście nazywa się Lucky
''5 kg szczęścia'' uratował z celi śmierci Frank Robson - australijski dziennikarz - wraz ze swą przyjaciółką, Scotty. Terierek o wygl ądzie pluszaka okazał się walecznym psem o silnym charakterze i żelaznej woli, który szybko podporządkował sobie swojego pana i pani ą (więc kto tu do kogo należał?). Frank i Scotty szybko się przekonali, że w Luckym mieszka dusza żeglarza: zawsze stał na oku, bron ił trimarana przed morskimi potworami, a z jego zdaniem w sprawie obranego kursu trzeba się było liczyć. Jak to? Cóż, Lucky to pies- który-mówi. Jego bogate słownictwo składa się z 12 prychnięć, które Frank świetnie rozumie. Terier z charakterem okazuje się też nie ustraszonym pogromcą kotów i ...kosiarek, co czasem przysparza kłopotów...Napisane z dziennikarską swadą wspomnienia opowiadają o pe rypetiach Lucky'ego, żeglarskiej przygodzie autora i jego surowym dzieciństwie spędzonym na Nowej Zelandii. To pełna uroku książka o przyjaźni z psem, słodkim życiu wśród bajecznych wysp, lagun i atoli koralowych u wschodnich wybrzeży Australii i marzeniu o Rejsie Życia - długoletniej żegludze po jednym z najpiękniejszych na świecie morskich szlaków.