Strategia antylop
''Ze wstępem Olgi Stanisławskiej W swoich dwóch poprzednich książkach poświęconych rwandyjskiej wojnie domowej - Dans le nu de la vie oraz Une saison de machettes - znany francuski dziennikarz Jean Hatzfeld zawarł głębokie, wstrząsające świadectwo bólu, terroru i przerażenia, które towarzyszą masowym mordom. Swoją analizę i interpretację zdarzeń połączył z materiałem uzyskanym podczas rozmów z członkami plemienia Hutu, sprawcami tego niepojętego okrucieństwa, oraz tymi spośród Tutsi, którym udało się uratować. Rozmowy z ocalałymi służą Hatzfeldowi do ukazania ich głębokiego rozumienia psychologii zła oraz nieporównywalnej z niczym odwagi i woli życia. Wywiady z oprawcami Hutu krążą natomiast wokół kierujących mordercami motywów i panujących wśród nich przekonań. W Strategii antylop Hatzfeld wraca do Rwandy, by raz jeszcze porozmawiać z przedstawicielami obu stron, po tym jak część oprawców została wypuszczona z więzienia lub wróciła z wygnania w Kongu. Tutsi muszą na nowo przyjąć ich jako sąsiadów. Jak radzą sobie z pojednaniem? Czy możliwe jest prawdziwe przebaczenie? Skrajnie odmienne, a jednak zawsze zaskakujące odpowiedzi na te pytania sugerują, że działania polityczne oraz wysiłki społeczności międzynarodowej, by w sposób prawny usankcjonować powstałą w Rwandzie sytuację, nie idą we właściwym kierunku. Książka Hatzfelda to wstrząsający opis cierpienia pamięci, trwania w stoickiej nadziei oraz tego, że procesu żałoby nie da się ani przyspieszyć ani sztucznie zakończyć. ''Książka Hatzfelda boli jak otwarta rana. Bo o otwartej ranie opowiada. Nie wiemy, czy może się ona zagoić. Czy potem się zabliźni? Nie dowiemy się tego, dopóki nie podejmiemy próby. Najpierw więc trzeba ranę oczyścić: delikatnie, powoli, bez nowego kaleczenia. Tego doświadczają mieszkańcy Ruandy, maleńkiego afrykańskiego kraju, kilkanaście lat po ludobójstwie. Nie jest to łatwe, bo dalej boli i piecze. Wspierajmy ich w leczeniu ran, jak tylko możemy. A co możemy? Możemy nie odwracać oczu i nie zatykać uszu. Bądźcie świadkami niewyobrażalnego cierpienia zadanego ludziom przez ludzi. Ono się wydarzyło naprawdę. Czytajcie Strategię antylop. Nie bójcie się. Ta książka poraża, ale nie zabija.'' Wojciech Tochman