Słodka jak krew
Jeżeli ona jest słodka, to w żyłach płynie nam kwas akumulatorowy... Wciąż pamiętam dzień, kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy. Ubraną niczym tania dziwka, jak cała ta ''złota młodzież'' Pragi. Zaćpaną po uszy. I jeszcze ten napis WAMPIR na koszulce... Później zrozumiałem, że to nie była poza. Kristina Salo? Tylko ją kochałem naprawdę, ale czy z wzajemnością? A czy pantera może kochać swoją ofiarę? Chcę o niej zapomnieć, ale wciąż mam nadzieję, że jeszcze ją spotkam... By napluć jej w twarz i? kochać ją jeszcze ten ostatni raz... Szukam. Po całych Czechach rozrzucone są wille ożywające tylko nocą.