Rozmowy z diabłem
Teraz już wiecie, moi najmilsi, że nie tylko sztańskie podstępy zwalczyć możecie, ale że całkiem łatwa to sprawa, błahostka, rzecz śmieszna, bez trudu najmniejszego, bez wysiłku, kochani bracia, palcem kiwnąć wystarczy, a pada w proch piekielna machina i walą się rachuby nieczystej siły, jakże to łatwe, jakże proste, dziatki moje, jakze on słaby, ów mocarz ciemny, iż dziecko ledwie urodzone pyszne jego chytrości powalić może, broń z ręki wytrącić, byle tylko wiedzie, byle wiedzieć dobrze, gołąbeczki, jak się do sprawy zabrać.
- author: Leszek Kołakowski