''Jeśli tak rzeczywiście było, jeśli człowiek, którego kolano trąciłem niechcący przed kwadransem czubkiem buta, jechał kiedyś supers zybkim pociągiem z Tokio do Kioto, znaczyło to, że dziś, w tej własnie chwili, gdy podróżuję przygnębiająco wolnym ekspresem Warszaw a - Poznań, mam gdzieś obok siebie setki, jeśli nie tysiące obrazów kraju, w którym nigdy nie byłem...''