Prawdziwe pocałunki smakują lepiej
Po tej osobliwej rozmowie położyłam się w zamyśleniu na łóżko i wtuliłam twarz w poduszkę. Ja zakochana w Kubie? Pomysł wydał mi się tak idiotyczny, że na myśl o tym cicho zachichotałam. Jednocześnie uważałam, że to bardzo słodkie, że Pascal jest o mnie zazdrosny. Ponownie poczułam rozdzierającą tęsknotę...
Zamknęłam oczy i przywołałam w pamięci wspomnienie naszego pierwszego pocałunku - czułam na jego ustach słone morskie powietrze. Latem musimy koniecznie wybrać się w nasze ulubione miejsce - i oczywiście znowu się pocałować!
Wzdychając, wstałam w końcu z łóżka i wyjęłam z mojej szuflady z różnościami rzemyk. Delikatnie przykleiłam do niego muszlę, którą podarował mi Pascal. Chwilę poczekałam, aż przeschnie klej i gotowe! Natychmiast napisałam SMS do Pascala - Odteraz zawsze jesteś przy mnie! Noszę na szyi twoją muszlę! Twoja Julia! Niestety, nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Dziwne.