Piętno prawdy
Głowę Franza przeszył nagle ostry ból. Przez chwilę stał jakby
zamroczony, nie wiedząc, skąd wraca ani dokąd idzie. Oparł się o ścianę,
na której wisiały strzępy plakatów i kartki z ogłoszeniami: 'Cyba muszę
przystopować z robotą' - pomyślał. Wziął głęboki oddech i spojrzał na
ulicę. Była skąpana w bladym świetle nocnej latarni, otulona niczym
niezakłóconą ciszą. Sięgnął do kieszeni płaszcza, po czym wyciągnął dość
zmiętego papierosa...
- author: Krzysztof Gawkowski