Paragraf 13
Najświętszym tabu peerelu było tak zwane Ludowe Wojsko Polskie. Prędzej można było napisać o Katyniu albo obsobaczyć Breżniewa, niż bodaj półsłówkiem tknąć panujących tam stosunków. Z przyczyn trudnych do zaakceptowania, zniesienie cenzury i zmiana ustroju nic tu nie zmieniły - w pamięci całych pokoleń zrobiono wielką dziurę, którą Mariusz Pasek swym ''Paragrafem 13'' zapełnia po wielu latach ci ężkich starań. Że czyni to dobrze, zaświadczam także jako były ''bażant'' nie istniejącego już SPR w Węgorzewie.Starszy szeregowy podc horąży Rafał A. Ziemkiewicz Nasi klerycy, odbywający służbę wojskową, nie mogą się nadziwić słownikowi pp. Kaprali, jakim oni się po sługują wobec rekrutów, i nikt z inteligencji wojskowej nie podejmuje kroków zaradczych. Nikt też z inteligencji policyjnej, bezpiec zeństwa, prokuratorskiej, sądowniczej, nie podejmuje wysiłku, by poprawić stosunek człowieka do człowieka. Tym balastem osobistego c hamstwa obciąża się demokratyzm, ustrój państwowy - jakoby postępowy, i różne szczeble służby społecznej.Prymas Polski kardynał Stef an Wyszyński Paragraf 13 to pierwsza powieść opisująca od środka stosunki panujące w Ludowym Wojsku Polskim. Prezentuje niepowtarzal ny klimat mentalny tej peerelowskiej instytucji, przez którą przeszły miliony młodych mężczyzn. Przedstawia relacje pomiędzy grupami ''trepów'', ''szwejów'' i ''bażantów'', oddając zarazem soczysty język, którym posługiwano się w armii.