Odprysk całości
?To było to. Nadszedł czas by ojciec otworzył sie i przedstawił swoja wersję historii Dean, wersję, która była przeciwieństwem zmitologizowanej plotki krążącej w narodzie. Zaczął więc mówić. Mówił i mówił bez przerwy, aż do ósmej rano. I jeśli oddychał w trakcie opowiadania, nie słyszałem i nie widziałem tego, ale z pewnością czułem. Gdy skończył miałem wrażenie, że odbyłem podróż przez głowęmojego ojca i wyszedłem z niej jakiś zmniejszony, mniej pewny własnej tożsamości. Myślę, że lepiej byłoby, gdybyście usłyszeli to sami ? słowa, które mi przekazał, a które później stały się moimi własnymi słowami, słowami, których nigdy nie zapomniałem. W ten sposób poznacie dwie osoby za cenę jednej. Usłyszycie to tak, jak ja usłyszałem. Tylko w części jako kronikę życia Terry`ego Deana. A głównie jako historię niezwykłego dzieciństwa i choroby mojego ojca, bliskości śmierci, mistycznych wizji, ostracyzmu i mizantropii, po których następowało dojrzewanie w odrzuceniu, niesława, przemoc, ból i śmierć.?