Nazywam się Zacharski. Marian Zacharski
Fascynująca autobiografia legendy polskiego wywiadu Przedstawiciele amerykańskiego wywiadu znają Mariana Zacharskiego jako kogoś więcej, niż tylko bystrego handlowca. Postrzegają go jako zawodowca w innej materii. Błyskotliwa akcja rekrutacji niezadowolonego inżyniera firmy lotniczej na agenta jest wciąż studiowana w akademii FBI, będąc podręcznikowym przykładem skutecznej działalności szpiegowskiej i umiejętnego przejmowania materiałów. ?New York Times?, 1991 r. Autor ujawnia kulisy pracy służb wywiadowczych, metody i techniki werbunku oraz działania szpiegowskiego. Pokazuje, jak funkcjonuje kontrwywiad, jak bez pistoletu w ręku czy wkradania się do strzeżonych budynków można wejść w posiadanie ściśle tajnych dokumentów o wartości szacowanej na miliardy dolarów. Książkę wzbogacają wkładki ze zdjęciami i wkładka z dokumentami. Marian Zacharski, ur. w 1951 roku, ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W 1975 r. wyjechał do USA jako przedstawiciel polsko- amerykańskiej firmy eksportującej maszyny. Do 1981 r. Zacharski zdołał kupić za pieniądze polskiego wywiadu najbardziej poufne informacje dotyczące m.in. budowy systemów radarowych, rakiet oraz samolotów, co miało wielkie znaczenie w zachowaniu równowagi w zimnowojennym wyścigu zbrojeń. W czerwcu 1981 r. Zacharski został aresztowany przez FBI pod zarzutem konspiracji szpiegowskiej wymierzonej przeciwko Stanom Zjednoczonym, a następnie skazany przez sąd w Los Angeles na karę dożywocia. Dzięki aktowi łaski prezydenta Reagana w czerwcu 1985 roku, Zacharski został wymieniony na dwudziestu pięciu więźniów zza Żelaznej Kurtyny. Po powrocie do kraju objął posadę dyrektora Pewexu. Od 1990 r. pracował dla Urzędu Ochrony Państwa. W 1995 r. uczestniczył w akcji zwerbowania rosyjskiego agenta Władimira Ałganowa, który miał posiadać informacje o współpracy ówczesnego premiera Józefa Oleksego z KGB. Awansowany na stopień generała przez prezydenta Wałęsę. Wkrótce potem wyjechał z kraju. Książka Mariana Zacharskiego jest pozycją niezwykłą. Od wielu lat czytam literaturę faktu związaną z działaniami służb specjalnych, lecz nie spotkałem dotąd książki o takim stopniu szczegółowości opisu operacji wywiadowczej. (?) Niezaprzeczalnym walorem książki jest szczerość wypowiedzi jej Autora. (?) Zacharski nie dba o lansowaną obecnie w naszym kraju linię poprawności ocen co do faktów, ludzi czy zdarzeń. Ma własne zdanie i nie waha się go wypowiadać. (?) Andrzej Milczanowski Na pewno po wydaniu wspomnień gen. Zacharski spotkałby się z silnym atakiem i zarzutami, że chce wpływać na scenę polityczną. Jestem przekonany, że człowiek o takiej wiedzy mógłby wywołać małą rewolucję. Zbigniew Wassermann, ?Rzeczpospolita?, 2008 r.