Msza święta. W pytaniach i odpowiedziach
Gdy już odpowiedziałem na każde ze stu pytań zawartych w tej książeczce, nie potrafiłem odpowiedzieć na pytanie sto pierwsze, ostatn ie: dla kogo właściwie powstała? Czy jest abecadłem dla kościelnych analfabetów, którzy ostatni raz byli na Mszy podczas pogrzebu pr ababci? A może to repetytorium dla solidnych ''niedzielnych'' katolików ? Albo pomoc dla rozkochanych w Eucharystii, którzy chcą w nie j jeszcze pełniej uczestniczyć? Trudno powiedzieć. Chyba popełniłem jeden z najcięższych grzechów przeciw zasadom komunikacji i mark etingu - nie określiłem profilu odbiorcy. Niech tam, jedno wiem na pewno. Jest to książka dla mnie. Pisząc ją, nie raz wpadłem w zac hwyt, zadziwiłem się, ucieszyłem, zamyśliłem. Nie, nie nad tekstem, który tworzyłem. Zachwyciłem się, zadziwiłem, ucieszyłem, zamyśl iłem nad Panem Jezusem w Eucharystii. Każde pytanie, każda odpowiedź to kolejny przystanek tego zachwytu, zadziwienia, radości, zamy ślenia.