Miserere mei, deus
Oddanie do rąk czytelnika tekstu teologa odległej daty, jakim jest św.
Tomasza z Akwinu, jest związane z pewnym ryzykiem. Mamy bowiem tutaj do
czynienia z wejściem w przestrzeń oddaloną od nas o wieki, i to również
taką, która z reguły nie tylko jest odczuwana jako mało zrozumiała, ale
wręcz określana jako ?ciemna'' i dla dzisiejszego świata mało przydatna.
Czy może być coś dobrego ze średniowiecza? Czy średniowieczne teksty
Tomasza może czytać z fascynacją współczesny, ponowoczesny człowiek, a
jego eksperymentalny rozum jest w stanie przyjmować ze zrozumieniem
pojęcia metafizyczne, zawiłe kwestie scholastycznej teologii? Takie
pytania może postawić sobie ktoś, kto sięgnie po niniejszą publikację i
zobaczy, że to właśnie św. Tomasz z Akwinu stoi w jej centrum, a jego
Postylla do Psalmu 50 (51) stanowi efekt jego zainteresowań.