Legendy, czyli maski szpiega
W swej najnowszej powieści Robert Littell nie ukazuje szerokiego obrazu zimnej wojny, lecz losy agenta CIA, Martina Oduma, zagubione go ''w gąszczu luster''. W każdym z nich widzimy inną twarz Martina: raz jest on prywatnym detektywem, tropiącym międzynarodowego gang stera, raz jako Irlandczyk Dante Pippen, specjalista od materiałów wybuchowych szkoli arabskich terrorystów kiedy indziej staje się Lincolnem Dittmannem, ekspertem od wojny secesyjnej, tak obsesyjnie przywiązanym do tego tematu, że zdarza mu się sądzić, iż brał u dział w jednej z bitew. Zmienia nazwiska i tożsamości, zwane w języku CIA ''legendami''. Wydaje się to fascynującą grą, jednak w pewne j chwili Odum z przerażeniem stwierdza, że nie wie, czy któraś z używanych latami masek jest jego prawdziwą twarzą. Cierpi na rozszc zepienie jaźni, czy też jest po prostu wyczerpany? A może jest tylko doskonałym tworem Komisji ds. Legend?