Kynoskefalaj 197 p.n.e.
''Nim masy wojowników zwarły się ze sobą, legioniści idący na przodzie cisnęli z rozmachem swe oszczepy. Włócznicy Filipa ponieśli raczej niewielkie straty, gdyż żołnierze kroczący w pierwszym szeregu, najbardziej narażeni na pociski, mieli solidne pancerze. Królewscy włócznicy parli naprzód, stąpając po ciałach poległych towarzyszy. Potworny, iskrzący się tysiącami grotów walec falangi toczył się ze straszliwym impetem w dół po zboczu - a we frontalnym ataku taka formacja była niezwyciężona. Rozpędzeni falangiści powalili pierwsze szeregi przeciwników. Gdy italski żołnierz cisnął pilum, pozostał mu do dyspozycji tylko miecz, lecz nie mógł nim dosięgnąć nieprzyjaciół, bezpiecznych za gęstym płotem saris. W twarz każdego rzymskiego wojownika stającego w pierwszym szeregu godziło cztery lub pięć grotów. Stojący na tyłach legioniści z mieczami nie mogli im przyjść z pomocą?''