Kryształowy świat
Późna noc. W sypialni zalanej zimnym światłem niebieskiej latarni chłopcy opowiadają sobie straszne historie. A tę o martwym mieście znacie? Wraca facet z delegacji, patrzy ? a wszyscy wokół są trupami... Chodzą do pracy, rozmawiają ? ale tak naprawdę nie żyją... Jeżeli świat to wola i przedstawienie (Schopenhauer) ? jak wygląda świat ukształtowany wolą babci klozetowej? Czy spod umownej rzecz ywistości nie zacznie w końcu przenikać smród? Sekta antonowców wierzy, że człowiek jest jedynie zarodkiem trupa. Ale w ogóle skąd p ewność, że żyjemy? Może wszyscy od dawna jesteśmy martwi? A jeśli ciągle śpimy i tylko dobrze udajemy, że wcale tak nie jest? Odkryw a to Nikita Sonieczkin, kiedy uczy się drzemać na wykładzie tak, żeby nie dało się tego zauważyć ? i spostrzega, że wszyscy, nie wył ączając wykładowcy, robią to samo. Ale czy śnimy ten sam sen? Trochę strasznie. Ale to nic. Wystarczy działka kokainy i świat robi się kryształowy. W swoich opowiadaniach Pielewin zastawia filoz oficzne pułapki, zadaje niepokojące pytania i udziela odpowiedzi, które przyprawiają o zawrót głowy.