Kronika japońska
?Bardzo się obawiam, tak jak i Kipling, że ten Zachód (ten Middle West) i ten Wschód nigdy się nie spotkają'' - pisze w ''Kronice japo ńskiej'' Nicolas Bouvier.
W książce przeżywamy duchową podróż do Japonii. Tej mitycznej, mówiącej o boskim pochodzeniu narodu, i tej realnej, wyłaniającej się ze starych kronik, relacji zamorskich żeglarzy i kart historii. Wraz z pisarzem poznajemy kulturę cesarskiego dworu z jego surową e tykietą i? zauroczeniem modną kaligrafią. Z zadumą rozważamy paradoksy: oto kapitan strzelców pisze przesubtelne wyznania miłosne po śród najgorszej nędzy, a minister wojny układa wierszowane listy. Bouvier, powołując się na pamiętniki Marca Polo, śledząc losy wypr aw oraz działalność misyjną Kościoła katolickiego, odkrywa dla nas nieznany ląd.
Autor po mistrzowsku wykonuje swoje zadanie, niemalże jak archeolog mozolnie zdejmuje warstwy i kolejne maski. Praca szwajcarskiego obieżyświata kontrapunktowo załamuje się przy opisie tragedii Hirosimy. Przemierzając z pisarzem ten egzotyczny kraj, rekonstruujemy obraz kultury, której fascynująca odrębność za sprawą cywilizacyjnych przemian coraz częściej przybiera formę turystycznego skansen u.
''Kronika japońska'' na pewno nie jest etnograficzną ciekawostką. To wspaniałe vademecum dla wszystkich pielgrzymów pragnących dotrzeć tam, gdzie Wschód napotyka Zachód''.