Joan. VIII 1-12
Stróż Gedras lituje się nad umierającą przy drodze kobietą. Nie udaje mu się jej uratować, ale otacza troską jej nowo narodzone dziecko. Od tej chwili jedynym celem tego ponurego mężczyzny jest wychowanie małej istotki. Ale czy uda mu się zdjąć odium grzechu i hańby, które przyniosła ze sobą na świat? Czy jest to możliwe w świecie pełnym obłudy i zakłamania, gdzie prawdziwa dobroć zdarza się tak rzadko, że najczęściej jest brana za głupotę?
- author: Maria Rodziewiczówna