Jeden ze wszystkimi
?Czy minął już czas mnichów?? Tak zdecydowałem się zatytułować podwójny numer czasopisma ?Servitium? trzydzieści lat temu. To pytanie nic nie straciło na aktualności, podobnie jak nie stracił na niej ruch monastyczny, nawet jeśli znaczny spadek liczby cenobitów ieremitów mógłby sugerować coś przeciwnego. A zatem, jeśli możemy stwierdzić, że czas mnichów nie minął, choć przerzedzają się szeregi tych, którzy wybrali taki właśnie sposób podążania za Chrystusem, to jaka jest rola mnichów we współczesnym świecie, w obrębie Kościoła i poza nim? Współczesny człowiek ma mniejsze możliwości bycia sobą, bycia autentycznie wolnym i połączenia się z innymi w szczerej wspólnocie. Chrześcijańscy mnisi, świadomi siły Słowa i mądrości wynikającej z wielowiekowej tradycji, mogą pomóc kobietom i mężczyznom, wśród których żyją, wkroczyć na drogę świadomości i dialogu.
To właśnie proponuje w swojej książce ojciec Michel van Parys, pełniący przez prawie trzydzieści lat godność opata belgijskiego klasztoru Chevetogne i wybitny znawca zarówno wschodniego, jak i zachodniego monastycyzmu. Jego znajomość życia klasztornego należy do najbogatszych i najbardziej przykładnych, ponieważ czerpie nie tylko z codzienności i dokładnej znajomości ojców Kościoła, ale również z licznych podróży i wizyt w klasztorach Europy i całego świata, które miały możliwość skorzystać z jego uczonej pomocy. Ja ze swojej strony uważam go za jednego z pneumatikoí, współczesnych ludzi ducha, obdarzonego dużą dozą zdrowego rozsądku i parresía w odczytywaniu obecności monastycyzmu w Kościele i w historii.
Ze wstępu E. Bianchiego