Indie. Mały fragment dużego obrazu
Jak uchwycić spojrzenie dumnie kroczącej kobiety w zwiewnym, bajecznie kolorowym sari? W jaki sposób wyrazić przepych monumentalnych budowli i kunszt koronkowych zdobień? Czy można oddać słowami fetor śmieci i nieczystości na ulicach? Ująć w kadrze zgiełk i nieprz ebrany tłum gwarnej dzielnicy handlowej? Wstrząsające ubóstwo? Jak opisać medytację w świątynnym ogrodzie? Chłód kamiennej posadzki za bramą Jama Masjid? Światła, kadzidła, kwiaty, kielichy, muzykę mszy puja? Czy można uwierzyć w uzdrawiającą moc Gangesu? Zatrzyma ć widok świątynnych rzeźb ożywających pod wpływem światła? Autorka czyta w oczach napotkanych ludzi, zapamiętuje gesty, twarze, k olory, miękki dotyk szala, smak masali, nie pozwala wywietrzeć z pamięci zapachom. Pisze swój dziennik podróży słowami i obrazami. P onieważ zdjęcia stanowią tu nie tylko tło, ale integralny element całej opowieści. Opowieści, którą układamy jak rozsypaną mozaikę. Przewracamy pierwszą kartę albumu i razem z autorką odnajdujemy intrygujący, korzenny zapach Indii. Jej Indii.