Góra Przemienienia
?Po przebudzeniu poczułem ostry ból głowy który świadczył o tym, że wczoraj znowu zabalowałem. W ustach miałem niesmak. Powoli wysun ąłem się z łóżka i jeszcze chwiejnym krokiem poszedłem do łazienki. Spojrzałem w lustro. Tragedia. Rozwichrzone włosy, szkliste, nie wyraźne i poczerwieniałe oczy, popękane naczynka. Z lodówki wyciągnąłem piwo. Zimny płyn rozlewał się po wnętrzu, przynosząc ciału w yraźną ulgę. Nowa dawka alkoholu osłabiła drżenie rąk. Po chwili czułem się już lepiej. Zacząłem analizować wczorajszy wieczór i noc , wtedy dotarło do mnie, że w wielkim pijaństwie wylądowałem w łóżku z...'' fragment.
- author: Krzysztof Kozłowski