Gdzie księżniczek brak cnotliwych
Debren przekroczył granicę morvacką w złym miejscu i w złym czasie. Szaleje śnieżyca. Lenda choruje, a Zbrhlowi kończy się piwo. Po bezludnej puszczy grasują wilkołaki, niebem władają stwory jak z sennego koszmaru, w pobliskiej osadzie panoszy się sołtys demokrata . Nocleg w leśnej oberży wydaje się rozsądnym wyjściem. Ale nad rodem oberżystek ciąży okrutna klątwa. Piękna Petunka i jej goście m ają znikome szanse doczekać świtu. Musieliby przetrwać oblężenie i pokonać bestię, która zmasakrowała setki żołnierzy i żądnych łupu najemników. Musieliby rozwikłać zagadkę pewnego gwałtu sprzed dwóch stuleci. Musieliby pokochać - i poświęcić tę miłość. Musieliby spotkać cnotliwą księżniczkę...