Ester, gdzieś tam
Stary, poczciwy drukarz Lino Catala od dwudziestu pięciu lat jest wdowcem. Wiedzie melancholijne, dość bezbarwne życie w dużym domu, do którego po śmierci jego Maruchy sprowadziła się spora część rodziny. Pewnego dnia spotyka dawnego znajomego - Aristidesa Antunez a; są skrajnie różni, ale połączy ich niezwykła przyjaźń. Aristides - podrzędny aktor - również poza sceną wcielał się w niezliczone role; przedstawiał swoim wybrankom dramat miłości na wszystkie możliwe sposoby. Teraz staruszkowie spotykają się codziennie, żeby w spólnie odbywać podróż w przeszłość, pochyleni nad tajemniczym zeszytem w czerwonej okładce - bezpruderyjnym archiwum wszystkich koc hanek Aristidesa. Zeszyt jest gruby, imion wiele, ale żadne nie powraca częściej niż Ester - pierwsza i jedyna prawdziwa miłość akto ra, równie wielka, jak ta, którą Lino darzył Maruchę. Poczciwy drukarz widząc ogrom tęsknoty przyjaciela odnajduje telefon Ester i u mawia ich na spotkanie. Niestety zanim do niego dochodzi Aristides umiera. Lino czuje, że nie pozostało mu nic do stracenia, wymyka się chyłkiem z domu i sam jedzie na spotkanie z Ester... Gdzieś tam, Ester to książka wybitnie teatralna, przebogaty spektakl utrzym any w poetyce błyskotliwego absurdu. Jest podzielona na akty, a liczne cytaty i motta śródtekstowe odsyłają czytelnika do Virgilia P inery, jednego z najwybitniejszych ludzi teatru na dwudziestowiecznej Kubie. Opowiedziana z czułością i dowcipem, porusza bardzo ist otne sprawy: przyjaźń, wybaczenie, słabość.