Droga goblina
Zostać bohaterem to pestka. Przeżyć jako bohater - to dopiero sztuka.Szczególnie wśród goblinów, gdzie jeśli heros spoczywa na laura ch, to tylko w grobie... Jig, smokobójca z przypadku, nadal wykonuje bohaterskie misje: babrze się w syfii, dowodzi rabunkowymi wypr awami do spiżarni hobgoblinów, na ochotnika kosztuje najnowszej zupy kucharki Golaki, leczy gobliny. Gdy zjawiają się prawdziwe prob lemy, ma dwa wyjścia - pójść i sprawdzić w czym tkwią, albo poczekać, by przyszły do niego. Osobiście wolałby drugie, zawsze to kilk a dni życia więcej. Niestety... Pod światłym kierownictwem Jiga, ekspedycja w składzie: sterana robotą niańka goblinów, maniakalna k andydatka na superbohatera, wojownik o pomyślunku tępym jak maczuga ogra i hobgoblin, który mdleje na widok krwi, rusza stawić czoła inwazji i istocie tak pełnej słodyczy, że aż.... złej. Niestety dewizą kompanii nie może być zaufanie. W języku goblinów znaczy to akurat tyle, co ''trup''. Jig może liczyć tylko na swoją manię prześladowczą. I ukochanego pająka, Ciapka.