Chopin i George Sand
?ON VOUS ADORE...? (Ktoś Pana uwielbia...) - nazwano go najbardziej
lakonicznym listem miłosnym świata. Kartkę papieru, na której George
Sand skreśliła te trzy słowa ? tak jednoznaczne, mimo ich gramatycznej
otwartości ? zachował Chopin do końca swych dni. Zachował wśród
dokumentów życia, których nie ma się odwagi fizycznie unicestwić,
ostatecznie wymazać z pamięci, mimo iż koleje losu odebrały im
aktualność (...) To nie był romans. Romans przechodzi i mija. Dla
Chopina była to miłość jego życia. Dla George Sand ? związek
nieporównywalny z żadnym z pozostałych... Ten związek wywyższył ją ponad
samą siebie. Trwał tyle czasu, ile mógł trwać, a nawet dłużej.
Mieczysław Tomaszewski
Wspomnienie jednego z najbardziej ognistych romansów XIX wieku ukazuje
się w roku 200 urodzin słynnego polskiego kompozytora i pianisty
Fryderyka Chopina.
- author: Mieczysław Tomaszewski