Były sobie stwory. Gacie na maszt!
Jedyna w swoim rodzaju zwariowana opowieść, w której może zdarzyć się naprawdę wszystko. Jej bohater, Artur, jest chłopcem, który lata za pomocą specjalnej machiny, a z ukochanym Dziadkiem porozumiewa się przez laleczkę działającą jak telefon. Świat, w którym żyje, pełen jest osobliwości, jak trolle pudełkowe, krowy morskie czy kapuściane głowy, mieszkające pod ziemią. Pewnego dnia Artur staje się świadkiem straszliwego, zakazanego polowania na dzikie żółte sery i grozi mu niebezpieczeństwo...