Baltazar. Autobiografia
Autor powiada, iż spisywanie wspomnień podjął w celach terapeutycznych. Chodziło o to, aby za pomocą metodycznego drążenia pamięci i przelewania na papier zawartych w niej przeżyć, obrazów i myśli pokonać afazję (utratę zdolności posługiwania się językiem, zarówno w mowie, jak w piśmie), którą został on dotknięty w wyniku udaru mózgu. Sławomir Mrożek, którego zresztą zawsze zajmowała kwestia t ożsamości (narodowej, społecznej, kulturowej), z godną podziwu odwagą i determinacją wykorzystał przypadek własnej choroby do podjęc ia zasadniczego problemu człowieka, jakim jest samoidentyfikacja jednostki. Co rozumiemy, mówiąc o sobie ja? Co to właściwie znaczy, że czujemy się sobą? Czy jest to stan ciągły, czy zmienny, a jeśli zmienny, to, co podlega zmianie? Co jest podstawą naszej tożsamo ści, którą wiążemy z naszym imieniem i nazwiskiem?. [...] Pisarz mówi o tym najzwyczajniej, jak jest to tylko możliwe.
[...] Pod koniec tego raportu o życiu Sławomira Mrożka jego autor opowiada o śnie, jaki miał w Paryżu w grudniu 2003, w półtora roku po przebytym udarze. To właśnie w tym śnie poznał on swoje nowe imię i 'usłyszał' zapowiedź 'dalekiej podróży za granicę'. Nie ma p owodu wątpić w szczerość tego wyznania; nie wydaje się, aby piszący wymyślił ten sen dla celów kompozycyjnych, a zwłaszcza dobrał so bie imię. Nie jest ono jednak pospolite ani mało znaczące. Nieodparcie kojarzy się z ostatnim królem Babilonii, a przez to ze słynną przepowiednią podczas mitycznej uczty. Chodzi oczywiście o biblijne 'mane, tekel, fares', wypisane na ścianie tajemniczą ręką. Przy pomnijmy, co znaczą te słowa:
Policzono, zważono, rozdzielono. Policzył Bóg królestwo twoje i kres mu położył. Zważony jesteś i znaleziony za lekkim. Rozdzielono królestwo twoje i dano je Medom i Persom.
Baltazar vel Sławomir Mrożek dokonuje w tej książce bilansu swego życia ('liczy') i ocenia samego siebie ('waży'). Ponieważ zaś nie posiada żadnego królestwa i nie ma czego dzielić, d z i e l i s i ę tym, co ma, czyli swoją mądrością. A mądrość ta powiada: to, c o nas scala, to pamięć i mowa. Oto jedyne królestwo człowieka.