Ballada o żyletce
''...I wtedy przyszedł list, w liście pozdrawiał wszystkich. O mieście napisał niewiele, o dzieciach wspomniał - że takie same, jak wszędzie, o drzewach - że drzew mu brakuje i łąki. I o kobietach, że inne, słodkie i robią takie miłosne rzeczy, których nikt we wsinie potrafi... - czy umysłami czytelników może zawładnąć książka składająca się z donosów na otaczający nas świat? Zmyśleń, o których nauczyciele języka polskiego mówią używając terminu ''opowiadanie''. Na ile rzeczywistość bohaterów tych tak zwanych opowiadań, składa się z ich pobożnych życzeń i pragnień? A może są to także nasze oczekiwania? I to my szukając szczęścia wpadamy w pułapkę własnych ograniczeń? Budujemy dla siebie klatkę, ciemną przestrzeń wyobrażeń o świecie, która zastępuje nam życie...''