Anselm Grun. Jego życie
Święto Matki Boskiej Gromnicznej w 2009 roku było dobrym momentem na rozpoczęcie pisania niniejszej książki. (...) Ojciec Anselm odrazu był przyjacielskim rozmówcą. W sztruksach i swetrze siedział na wprost mnie w swoim nieco chaotycznym biurze i nie chciał tylko jednej rzeczy, której i ja nie chciałem: hymnu pochwalnego na cześć jubilata obchodzącego wkrótce sześćdziesiąte piąte urodziny. (...) Gry w pytania i odpowiedzi prowadzonej z tym milczącym człowiekiem musiałem się jeszcze nauczyć. Anselm jest płochliwy, woli puścić oko niż snuć długie wyjaśnienia. Niektóre rzeczy zakłada z góry, nierzadko zaledwie czyni subtelną aluzję.(...)
Gdy tylko odkładałem długopis, następowały najciekawsze historie (...).
Freddy Derwahl