Anna Karenina
...Stiepan Arkadiewicz należał do tych ludzi, którzy nie tają przed sobą
prawdy, nie mógł oszukiwać się i wmawiać sam sobie, że załuje swego
postępku, nie mógł też teraz czuć wyrzutów sumienia, że on,
trzydziestoczteroletni mężczyzna, nie był zakochany w żonie, matce
pięciorga żywych i dwojga zmarłych dzieci, w kobiecie o rok tylko
młodszej od niego, lecz pomimo to czuł cały ciężar swojego położenia i
żałował żony, dzieci i siebie. Potrafiłby też lepiej taić swoje postępki
przed żoną, gdyby wiedział, że wiadomość o nich tak fatalnie na nią
podziała...